niedziela, 14 lipca 2013

Recenzja: Himalaya Herbals żel do mycia twarzy

Witam bo baaaardzo długiej przerwie, która niestety była niezależna ode mnie. Zaczęło się lato, siedzę teraz z komputerem na działce w środku lasu i lekko przygrzewa słońce. Oby przez całe wakacje utrzymywała się taka pogoda, bo w ostatnich dniach niestety lekko się załamała, nawiedziły nas burze i deszcze.
Bohaterem najbliższych dwóch, w tym i tego posta będą dwa produkty, które dostałam w prezencie, w sumie byłam ku nim niezbyt przychylna, ale w końcu musiałam zacząć ich używać, gdyż zalegały na półce. Jednak ku mojemu zdziwieniu bardzo mile mnie zaskoczyły, dlatego moja opinia na ich temat jest bardzo pozytywna :)
Przechodząc do sedna, oba produkty są firmy Himalaya Herbals, na froncie opakowania reklamująca, że produkty zawierają 100% aktywnych składników ziołowych, naturalnych.


Kosmetyk, który dziś zrecenzuje to Gentle Face Wash Gel czyli żel do mycia twarzy, do cery tłustej z cytryną i miodem.

Producent pisze, że produkt nie zawiera mydła, delikatnie myje i odświeża skórę, usuwając nadmiar sebum. Nie wysusza cery i nie powoduje nieprzyjemnego wrażenia ściągnięcia. Wyciąg z cytryny daje przyjemne uczucie chłodu, a miód głęboko oczyszcza i sprawia, że skóra staje się świeża, delikatna i jędrna.
Sposób użycia: wmasować w zwilżoną skórę twarzy u szyi, następnie zmyć i delikatnie osuszyć. Stosować dwa razy dziennie


Konsystencja: galaretowata :) była dla mnie bardzo zadziwiająca, gdyż wiele lat używam już rozmaitych żeli do mycia twarzy i jestem przyzwyczajona do normalnej ich gęstości. W tym przypadku ogromnie zaskoczyła mnie duża gęstość produktu Himalaya. Nie spotkałam się do tej pory z tak gęstym żelem do mycia twarzy. Produkt zawiera też niebieskie mikrogranulki delikatnie peelingujące, ale nie ma ich znacznie dużo. Jak na 150 ml kosmetyku jego gęstość sprawia, że jest bardzo, ale to bardzo wydajny. Starczył mi naprawdę na bardzo długi czas, a podczas aplikacji wystarczy wycisnąć z tubki dosłownie dwie krople. Zapach neutralny.

Opakowanie: standardowa jak dla wielu kosmetyków tuba z nakrętką, która umożliwa sprawne korzystanie, jest giętka, przezroczysta, widoczny jest żel i mikrogranulki.

Skład: W składzie na pierwszym miejscu występują dwa składniki aktywne - miód oraz ekstrakt z cytryny, poza tym standardowe składniki, w tym niestety paraben.

Moja opinia: Jak już wspomniałam produkt bardzo mile mnie zaskoczył, nie tylko swoją konsystencją a co za tym idzie wydajnością, ale też uczuciem jakie pozostawia na skórze po umycią twarzy. Ciężko opisać to odczucie :) ale jest to bardzo miłe uczucie nawilżenia cery. Tak jak wspomina producent na opakowaniu, produkt w przeciwieństwie do mydła nie wysusza skóry. W przypadku kilku innych kosmetyków, miałam właśnie uczucie przesuszonej twarzy, wręcz ściągniętej, jakby cała woda gdzieś została z niech pochłonięta… Mimo, że mikrogranulek nie ma dużo, umożliwiają one delikatny peeling. Może dla osób które stawiają żelom do mycia twarzy zadanie złuszczenia martwego naskórka, byłby to niewystarczający rezultat, ale dla mnie – osoby która oczekiwała dobrego oczyszczenia i nie wysuszenia twarzy, jak najbardziej był odpowiedni. Skóra po umyciu żelem jest przede wszystkim oczyszczona z sebum, szczególnie u osób z cerą tłustą jak moja będą z tego efektu zadowolone. Poza tym jest nawilżona, jędrna i bardzo przyjemna.
Mam cerę tłustą, czasem przesusza się ale zwykle się świecę, nie wiem jak kosmetyk sprawdzi się u osób z innym typem cery.



Wydajność: ogromna w porównaniu do innych produktów spotykanych w sklepach wielu, wielu firm, ze względu na dużą gęstość.

Cena: w sklepach internetowych wacha się od 16,5 do 20 zł

Dostępność: żel został zamówiony przez Internet, nie wiem czy jest on dostępny w drogeriach sieciowych.

Czy kupię ponownie produkt? Jeśli nadarzy się okazja, zapewne tak!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz